J. Joyce - "Dublińczycy"
10
James Joyce
Szanowała swego męża tak samo, jak szanowała instytucję Poczty
Państwowej, czyli jako coś potężnego, bezpiecznego i pewnego. I choć zdawała
sobie sprawę z tego, że nie jest on człowiekiem wielu talentów, ceniła sobie
jego abstrakcyjną wartość jako mężczyzny.
Bardzo lubię opowiadania. Uważam,
że to naprawdę wielka sztuka w tak krótkiej formie dobrze nakreślić charakter
bohaterów, zainteresować fabułą, czy zaskoczyć zakończeniem. Oczywiście, nie
każde opowiadanie musi być nieprzewidywalne, ale tak również się zdarza.
Jestem w trakcie poszukiwań
swojego idealnego zbioru opowiadań i sięgając po „Dublińczyków” byłam ciekawa,
czy to właśnie ta książka zostanie w mojej pamięci na zawsze.
„Dublińczycy” to zbiór piętnastu
opowiadań, traktujących o zwykłych ludziach, ich pragnieniach, troskach i
tajemnicach.
Książka została pierwszy raz
wydana w 1914 roku (w Polsce dopiero w 1958r.). Sam autor urodził się w roku
1882, a czas fabuły w jego opowiadaniach plasuje się na koniec XIX wieku, akcja zaś osadzona
jest w Dublinie i nie wykracza poza jego granice. Jest to istotna informacja i
warto o niej wiedzieć, zanim zabierzemy się za tę pozycję. Nie znajdziemy w
niej współczesnych opisów miast, czy spotkań w kawiarniach z dostępem do
Internetu. Tym samym mentalność ludzi może się wydawać inna od naszej.
Autor właśnie na to zwraca
największą uwagę – na psychologię postaci. W kilkunastu historiach przedstawia
nam zarys irlandzkiego społeczeństwa, które ma kilka wspólnych cech, a jednocześnie
wiele ich dzieli. Wszystko napisane jest przystępnym językiem, co niewątpliwie
jest dużym plusem tej książki.
Podejrzewam, że za kilka dni nie
będę pamiętać każdego opowiadania. Nie wywarły one na mnie takiego wrażenia,
jakiego bym oczekiwała. Tak jak wspomniałam na początku – nie zawsze jest
zaskakująco. Podejrzewam, że James Joyce chciał skłonić czytelnika do myślenia
i pokazać, że nie zawsze ktoś, kto uchodzi za moralnego człowieka, jest takim w
istocie, a pozory często mylą.
Zgadzam się z tym założeniem
autora i w większości opowiadań zauważyłam ten ukryty sens.
Szczególnie w pamięci zapadnie mi
opowiadanie „Do pary”, a także „Zmarli”, które uznawane jest za arcydzieło
gatunku.
Cieszę się, że poznałam prozę
Jamesa Joyce’a i Was również do tego zachęcam. a sama nadal będę poszukiwała idealnego zbioru opowiadań. Życzcie mi powodzenia! :)
***
Autor: James Joyce
Tytuł: Dublińczycy
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 200
Ocena:
★★★★★★☆☆☆☆
★★★★★★☆☆☆☆
Powiem Ci, że ambitne lektury sobie wybierasz! Joyce nie jest pisarzem łatwym w odbiorze, ja osobiście strasznie się przy nim męczyłam, choć tych akurat opowiadań nie czytałam, a może właśnie powinnam. Zgadzam się, że opowiadania to wbrew pozorom trudna forma i nie każdy się w niej odnajduje. Jeśli kiedyś po "Dublińczyków" sięgnę, będę się mogła przekonać, jak autor sobie z nimi poradził.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania z https://ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com/
Lubię poznawać coś, co jest mniej znane :) O "Dublińczykach" usłyszałam na pewnym spotkaniu miłośników literatury. W Internecie raczej z takimi niszowymi pozycjami się nie zetknę, dlatego chcę o nich mówić, bo czy genialne, czy trochę mniej, to istnieją i warto dać im szansę wśród chaosu wydawniczych nowości (od których również nie stronię, wiadomo!) :)
UsuńTo było moje pierwsze spotkanie z Joyce'm, być może kiedyś jeszcze sięgnę po tego autora, jak będzie mi po drodze :)
Jeśli Ty również przeczytasz "Dublińczyków" - daj koniecznie znać, jak wrażenia :)
Pozdrawiam ciepło :)
Muszę w takim razie zapoznać się bliżej z tą książką. :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie :)
UsuńPowodzenia w dalszych poszukiwaniach. Nie lubię opowiadań, bo wolę zżyć się z bohaterami mocniej i na dłużej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPod tym względem powieści zdecydowanie wygrywają, masz rację! :)
UsuńPozdrawiam :)
Nie przepadam za opowiadaniami, ale po Joyca Ullissesa zawsze chciałam sięgnąć.
OdpowiedzUsuńA mnie z kolei do Ullissesa nie ciągnie :) To jak Ci się już uda po niego sięgnąć, to daj znać, czy warto :)
UsuńZapisuję do listy must read ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
Usuń